brat_lambert
komentarze
Wpis który komentujesz:

Świat jest wciągający. Zaczęło się wczoraj zaraz po południu. Bieganie, latanie, załatwianie. I wszystko było „na wczoraj”... Pośpiech. Próba upchnięcia kilku dodatkowych godzin w standardowe 24. Praca, sprawy do załatwienia w urzędach, urywające się telefony, nagła konieczność doprowadzenia mieszkania do jako takiego wyglądu (nie podejrzewałem nawet ile ubrań może się zmieścić na jednym fotelu nie uniemożliwiając dalszego z niego korzystania,0). Skupienie kilku wątków mojego życia... :,0) w jeden węzeł. Lubię taką gonitwę – męczy, ale stymuluje. Pozwala dotrzeć do granic wytrzymałości. Sprawdzić, ile jesteśmy w stanie wytrzymać – psychicznie i fizycznie. W trakcie nie myśli się o tym, że już za chwilę się odpocznie, a jednak ta chwila błogości nadchodzi, zawsze nadchodzi. Choćby miała trwać ledwie kilka minut. Pęd życia unaocznia nam wartość takich słodkich chwil. O! Właśnie moje pięć minut spokoju minęło... Rozkoszne.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kredka | 2002.06.13 16:25:15

Coś skłoniło mnie, by zajrzeć... Mmm prawdziwy relaks - dziękuję :) Poczułam ten deszcz, jak spada delikatnie na wyciągniętą na powitanie dłoń.. A może mi się tylko wydawało..?