Wpis który komentujesz: | DO PRZYJACIELA moj Przyjaciel kiedys, a nawet calkiem niedawno, napisal do mnie list, w ktorym przestrzegal mnie: "...wydaje mi sie, ze zbytnio przejmujesz sie szkola i stad tak czarne mysli..." moze i masz racje moj Przyjacielu, ale kiedy mysle nad tym, zastanawiam sie dlaczego ja sie szkola tak bardzo przejmuje, dochodze do jednego wniosku - ja to robie dla nich, dla moich Rodzicow, ktorzy pokladaja we mnie tak wielkie nadzieje... ja chce tak naprawde ich zadowolic... mi to jest obojetne, czy bede miala 3 czy 4 na swiadectwie, dla nich to ogromna roznica... i oni nie potrafia pogozic sie z moimi porazkami, a to jest juz bardzo meczace... chce byc szczesliwa... i wiem, ze kiedys bede... kiedys... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
iarethiriel | 2002.06.16 10:28:34 dzieki Twosteper ;) twosteper | 2002.06.15 21:19:52 tego Ci zycze..badz szczesliwa!!!:) kreatur | 2002.06.15 00:30:59 ... a czy bedziesz zyla "kiedys", tego nie wiesz Kreatur | 2002.06.15 00:30:16 pamietaj, ze zyjesz przede wszystkim po to, zeby zadowolic siebie... myslec o innych moze tylko ten kto sam jest szczesliwy, inaczej tylko pograza sie w nieszczesciu... a liczy sie efekt - to czy dostaniesz sie na studia itp. nie zalezy od Twojej oceny z historii na koniec trzeciej klasy tylko od tego czy sie przygotujesz do egzaminów i nie mow nigdy "kiedys" - chyba ze chcesz odlozyc wizyte u dentysty :-) wiesz, ze zyjesz >teraz |