Wpis który komentujesz: | licze dni.. juz niedlugo, dzisiaj byla oficjalna uroczystosc, a wieczorem przyjecie.. dalo mi przedsmak porzegnania, ktore nastapi.. kiedys w przyszlosci, za kilka dni.. kilkadziesiat godzin, minut, sekund.. czas, jak wzgledne jest to pojecie, a jednak jest, tutaj kolo mnie,jest wszedzie.. nie mozna sie od niego uwolnic.. ustawia swoje reguly, raz plynie szybko, chwile ktore wynasza cie na najwyzsze szczyty przemijaja niczym wiatr.. czasami spogladasz na zegar i wiesz ze kazde, najdrobniejsze poruszenie wskazowki zajmuje wiecznosc.. dziwne pojecie, ciekawe czy kiedykolwiek bede w stanie je zrozumiec.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |