Wpis który komentujesz: | Czuje sie samotna. Poryczalam sie przy obiedzie. Odkad sie obudzilam mysle o Londynie,przyjaciolkach,Tomku i w tym wszystkim czuje sie cholernie sama. Hany ma jakies problemy, ja nic o tym nie wiem, od tygodnia prawie nie mielismy kontaktu i nie wiem jak sie zachowywac. Czuje potrzebe tak zwanego 'odchamienia sie', wypicia 4 drinkow z sokiem porzeczkowym, czegokolwiek. Laski jada na impreze, ja zostaje, bo pieprzony Daber nawalil. Szlag by to wszystko wzial. Podszedl tata, przytulil. To nie wystarczy. Potrzebuje sie wygadac, wyplakac,chce byc w koncu wysciskana i wysluchana. Nie cierpie mojej wrazliwosci. Nienawidze jej. Wlasnie teraz. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |