Wpis który komentujesz: | zdenerwowalam sie bylam z dziadkiem na placyku dziadek chcialby jak najlepiej, zalezy mu na tym zeby mi pomoc ale do cholery nie potrafi wczuc sie w moja role oni (dziadek, tata, mama-najmniej,0) nie rozumieja tego ze ja nie potrafie patrzec w lusterka, obserwowac obrysu samochodu i krecic kierownica jednoczesnie dziwia mi sie ze ciagle patrze w lusterka niewiadomo po co po to ze nie jestem jeszcze wyuczona, doswiadczona i niech zrozumieja to ze poki co nie bede robila zaupelnie inaczej niz do tej pory - tak jak oni chca tylko tak jak jestem tego pewna -> patrzac w lusterka, obserwujac kola i koniec mozemy rozmawiac jak zdam egzamin i przyjdzie czas na prawdziwe parkowanie czy wjezdzanie do garazu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |