Wpis który komentujesz: | a zaczelo sie jak juz pisalem od tego, ze mis mnie leczyl i ja oczywiscie go pytalem o rozne rzeczy pozniej postanowil nam z A81g podarowac wtajemniczenie kozystajac z roznych miejsc i okazji mowil mi o Hunie jezdzilem w weekendy do domu i do moich chlopcow, a w tygodniu do niego, pomieszkiwalem tam tak uplynal mi drugi semestr wakacje byly dla mnie ciezka szkola, ale jednoczesnie bylem szczesliwy z powodu zdrowia kolejny facet mnie zawiodl, rodzice nie akceptowali mojego sposobu zycia i tego, ze chce bywac u misia jednoczesnie odkrylem, ze trzymanie sie od nich z daleka jest dla mnie bardzo zdrowe po 2,5 roku moglem odstawic leki pozniej jednak mis zrezygnowal z pracy w gorach i mowiac, ze skoro nie chce sie na niego zdecydowac zamieszka z rozwodka dogadalismy sie, ze jeszcze raz przejde formalne wtajemniczenie i dostane dyplom pierwszego stopnia zanim wyjedzie pojechal w listopadzie nagle zostalem sam, mialem tylko tego mlodego, ktory byl strasznie zaborczy nie mial kto zajac sie moim zdrowiem, szkola trafilem tuz przed swietami do szpitala pozniej byly te zareczyny.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |