Wpis który komentujesz: | Przyszedl pare minut temu,zagadal,bylam oschla...zauwazyl odrazu-jednak zdazylismy sie dobrze poznac...mimo wszytko,po tych paru godzinach jestem w stanie byc znow pozytywnie nastawiona do niego...Niezaleznie od tego co on zrobil, zrobi, czy robi, ---Ja ciagle go kocham:(( i ciagle wybaczam :(( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |