Wpis który komentujesz: | Odjazd, dzisiejszej rowerowej wycieczki od samego rana w gronie 11 osobowym nic nie jest w stanie przebic (!,0) Dawno sie tak nie bawilam, towarzystwo dosc wyselekcjonowane, reszta na wlasnie zyczenie kisila sie w szkole Zrobilismy w sumie ladnie ponad 30 km w prawie 40 stopniowym upale Nogi placza mi sie nieziemsko Kapalam sie w ubraniach w rzece (a co,0), opalalam sie i w koncu wiem jak smakuje tak zachwalane przez wiekszosc wino w kartoniku ( ale wstyd :,0) ,0) Jestem obecnie mniej wiecej "as brown as a berry", czyli opalona i cala upiaszczona Biegne wiec z predkoscia swiatla pod prysznic A wieczorem jeszcze na konie... Jutro nie porusze chyba nawet palcem :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |