Wpis który komentujesz: | wrocilam z pieknej, zanieczyszczonej stolicy wspanialego kraju jakim jest Polska. Gdyby nie upal to moze bym tak nie narzekala... topilam sie w samochodzie, mozna bylo mnie zeskrobywac z tapicerki no ale zyje :,0) Wlasciwie to jechalam tylko dlatego, ze chcialam zajsc do sklepu na rynku (sladami Tool'a,0) i ze wzgledu na eMpik.... jak tam weszlam to po prostu mnie powalilo. 3 pietra!!!??? a na tej prowincji to jedno pieterko i tyle... ew. maly eMpik... wiem, brzmi to tak jakbym miasta nie widziala, ale naprawde! bedac w tej zakichanej (przepraszam za wyrazenie,0) Wa-wie poczulam sie jakbym mieszkala na wsi czy cos... Ja chce sie rozwinac kulturalnie! owszem rozwinelam sie wczoraj :,0) bedac w indyjskim, na rynku... no i kupujac sobie piersionek... :,0) pamiatki mam, czesciej musze jezdzic. Zatrzymalismy sie u cioci , ktora nie jest moja ciocia bo wlasciwie powinnam jej mowic po imieniu, ale z czystej kultury osobistej (ba...,0) mowie jej "ciociu"... Poniewaz ma coreczke, dla ktorej to JA jestem ciocia zostalam zmuszona do czytania bajek ,ktore jej kupilismy. Wkoncu sama zasnelam szybciej niz ten maluch :,0) Nie lubie dzieci, ale moja siostrzenica (?,0) jest naprawde pociesznym dzieckiem... chcialabym potrafic patrzec oczami dziecka na wszystko co mnie otacza... wlasciwie to juz nie potrafie. Widze rzeczywistosc tylko w szarych kolorach. Zdazaja sie lepsze chwile , ale co to jest... Tak oto strescilam moj pobyt w Wa-wie i jutro juz... no wlasnie co?? zakoczenie roku szkolnego :,0),0) obiore moje piekne swiadectwo, a potem uczcimy wakacje na herbatce... no cus pieknego :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |