Wpis który komentujesz: | A wszytko przez niezrozumienie... Czy ja tak niewyraźnie tłumaczę czy on naprawde tego nie jest w stanie zrozumieć? Dlaczego jak płaczę, on nadal pyta "dlaczego"? Czy naprawdę jest tak trudno zrozumieć "dlaczego"? On wie o czym ja mówie, ale nie rozumie jak to ma się do mojego zachowania. A ma, i to jest w zasadzie jedyny powód który generuje to jaka jestem. Szkoda tylko że żadko moge być taka jak w głębi pragnę. Chyba zapiszę się na aerobik |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |