Wpis który komentujesz: | dłubię się w pracy. dziwny czas imprez... codziennie ktoś się broni, a najczęsciej to czysta formalość, wiec poczęstunki, kawa, ciasto.... na żaden jakos nie udało mi się wybrać. za duzo ludzi, głośno... niby jest sie z czego cieszyc, ale...Ciekawe kiedy moja magistrantka sie broni.....nie bedzie wypadało zignorować zasłaniając się pracą...:( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |