marycha
komentarze
Wpis który komentujesz:

No i w końcu WAKACJE... jakoś nie jestem z tego zadowolona...powiedziałabym ze raczej dobita..

Wczoraj spotkałam się na piwku z Robertem (jak się później dowiedziałam jedziemy jednak na oboz razem- przeznaczenie, z którego Mateusz nie jest zbyt zachwycony,0), później wpadłam do Misia i jego znajomych...


Rodzice są dumni z moich dyplomów, wspaniałego świadectwa...blablabla jednym slowem spokoj do nastepnego roku...acha i odpalili mi troche kasy za caloksztalt...:P:P:P

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)