Wpis który komentujesz: | No i jak tu nie stracic nerwow??? Ja nie rozumiem jak mozna byc tak glupim!!!?? Mam na mysli Magdalene...Nie, nie wrocila do meza...chyba. Ale w momencie kiedy nie miala sie gdzie podziac jakos jej rodzinka nie pomagala, nagle zapalali do niej uczuciami i namowili Magdalene na powrot do domu. Sorry ale jesli za dwa miesiace przyjdzie z placzem ze nie wie co ma robic bo ja chca wyrzucic z domu to...chyba sama ja wyrzuce! Niech dostanie wreszcie po dupie od zycia i nauczy sie ze przyjaciol sie nie oszukuje! Zalatwilismy jej mieszkanie, przewiezlismy rzeczy, narazalismy wlasne sprawy osobiste (mnie o malo z domu nie wyrzucili bo ciagle ktos u mnie mieszkal,0) a ona nas poprostu olala. Za pare dni znow ja wyrzuca jak tylko poczuja ze starcila oparcie w nas...Ale jestem zla!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |