Wpis który komentujesz: | oj... wczoraj bylem na 18-stce... nie wiem... pilismy jakis szajz... juz o 23 zjawilem sie w domu... upity w trzy dupy... prawie nieprzytomny... dobrze ze mam takich zajebistych rodzicow ze sie ze mnie napieprzali... a nie opieprzali... musze sie zglosic po portwel do solenizanta bo sobie ten tego zapomnialem wziac hehe :,0) a dzisiaj... dzisiaj kac... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |