Wpis który komentujesz: | wlasnie wrocilam ze spektaklu.... calkiem milo sie ogladalo jak to w dawnych czasach czarownice byly palone na stosie..... przynajmniej cos sie w tym Slupsq zaczyna dziac...... juz dawno [nie liczac procesji:P] nie widzialam tylu slupszczan w jednym miejscu... jak na zlosc widzialam tez Jego... podeszlam.... usmiechnelam sie.... podalam reke na przywitanie.... a pozniej nic....... cisza.... myslalam dzisiaj o tym wszystkim.... brakuje mi Jego glosu..... brakuje mi rozmow z Nim..... tego ze zawsze byl gdzies przy mnie....gdzies z boq mnie...... teraz odszedl.... odszedl juz ponad miesiac temu.... wczoraj [wlasciwie przedwczoraj] minelo 9 miesiecy odkad pojawil sie w moim zyciu.... probuje zapomniec....... naprawde probvuje..... ale czasami nie moge..... zwalaszcza wieczory sa trudne...... no ale coz...... takie zycie..... i tak nikt nie rozumie tego co czuje i nikt mi nie moze pomoc....... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |