Wpis który komentujesz: | Wiedziałam, że to za piękne aby było prawdziwe. Coś nagle wyskakuje i znowu jestem pomiędzy koleżanką a rodzicami. Wniosek: na obóz jadę sama. Jak jestem zła, to milczę...od godziny nic nie powiedziałam grrr. W końcu nie jestem już dzieckiem, be brave! And so it goes... Jutro wyjeżdżam i przede mną 'tydzień przetrwania'. Chyba się cieszę... Napisać coś jak z tkliwych filmów, ew. zbłaźnić się czy wbrew sobie zatracić kontakt na całe wakacje. Powtórka z rozrywki damsko-męskiej - cała ja. Mam zapędy do pisania życiowych scenariuszy, które niestety rzadko się sprawdzają. Wszystko trzeba zostawić temu Wszechmogącemu, ale ile można czekać na urzeczywistnienie marzeń...jakby im tylko tak troszkę pomóc ;,0) kombinatoryka stosowana :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |