Wpis który komentujesz: | Zabrałem się za sprzątanie szuflad w jednym pokoju. Znalazłem w nich rzeczy bardzo stare. Mieszkanie jest duże i jest umeblowane tak, że jest gdzie chować rzeczy. Dlatego tak trudno się sprząta. Pokusa nieporządnego, szybkiego upchnięcia wszystkiego na jedną z licznych półek jest trudna do przezwyciężenia. Z sześciu szuflad wyszedł jeden czterdziestolitrowy worek śmieci i nadal są pełne. Chyba po raz pierwszy w życiu wyrzuciłem negatyw filmu. W moim umyśle pojawia się też bluźniercza myśl o wyrzuceniu części zdjęć. Większość pochodzi z okresu "mroczni hippisi" i można je streścić krótko: dziwnie się ubieramy i malujemy, uprawiamy seks grupowy z akcesoriami, dobrze się bawimy, wygłupiamy się pozując w różnych konfiguracjach. Z tych dwóch setek zdjęć tego rodzaju do celów wspomnieniowych wystarczy mi, mam wrażenie, dziesięcioprocentowa, reprezentatywna próbka. Znalazłem też pewna karteczkę w kopercie. Wydrukowane ogłoszenie: "Rozpaczliwie poszukuję kogoś, kto ma MASM lub TASM. W zamian mogę zaoferować kilkadziesiąt kilo źródłówki w assemblerze". Właśnie tak się kiedyś z Acherontem poznaliśmy. Byłem pewny, że już dawno nie mam tej kartki i że została wyrzucona przy którymś kolejnym sprzątaniu w czasie naszego rozstania, bo nie mających wartości estetycznej lub materialnej pamiątek po zakończonych związkach po odczekaniu przyzwoitego czasu się pozbywam, niszcząc je z należytym poszanowaniem. Przeoczenie tej kartki to bardzo szczęśliwy traf; sądzę, że oprawimy ją kiedyś w ramki. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |