Wpis który komentujesz: | I jest dobrze :,0) LANcaster, możesz przestać obgryzać panokcie. Demo, możesz odłożyć ten pas przygotowany na moje 4 litery ;,0) Spotkaliśmy się koło 19. Mieliśmy pobiegać, ale jednak Tygrysiczka nie ubrała się odpowiednio i nie mieliśmy jakoś zbytnio ochoty biegać. Zanim usiedliśmy i w końcu zaczęliśmy rozmawiać, minęło troszkę czasu wypełnionego nic nie znaczącą rozmową o pierdołach. Siedzieliśmy na ławce wtuleni w siebie dobrych kilka minut zanim zaczęliśmy rozmawiać. Powiedziałem wszystko począwszy od tego, że brak mi czułości, poprzez zamieszanie z M. na Polach Mokotowskich ( chociaż nie dodałem nic ponad mokre cmoki w policzek ,0) aż do wyjazdu do Turcji i światopoglądu i wzajemnych realcji. Powiedziałem jak to jest, że czuję się tak, jakbym musiał być już teraz o te kilka lat dla Niej starszy i troche źle mi z tym, zwłaszcza że nie umiem temu do końca podołać. Tak samo jak stereotypowi faceta, który jest umięśniony, wysoki i władczy. Ja po prostu taki nie jestem i nie zamierzam być. Efekt rozmowy był taki, że okazałem się świetnym misiem-przyjacielem. I tutaj tkwił cały problem. Powiedziałem, że ja chcę to zmienić tak, abym był czymś dużo więcej dla Niej. Dałem możliwość wyboru. Albo robimy tak, jak ja chcę, albo pozostaję już niczym więcej niż miś-przyjaciel. Decyzję zostawiłem Jej i dodałem, że samemu tego nie będę robił, bo mi się to nie uda i musimy to zrobić wspólnie. Nie podjeliśmy decyzji. Dopiero jak wracaliśmy się, zdecydowałem się jechać do Turcji, jak wreszcie podała mi ceny biletów w tamtą stronę. Teoretycznie wystarczy 250 złotych na powrót z któregokolwiek miejsca w Turcji do Polski do Przemyśla. Oznajmiłem, że pojadę i... wszystko prawie wróciło do normy. I mam nadzieję, że tak zostanie przez całą Turcję i dalej. I szczerze powiem, że jak się taka sytuacja powtórzy, to nie mam pojęcia jak zareaguję, bo miałem dziwne przeczucie dzisiaj pod koniec, gdy już wracaliśmy z pól koło remizy, że gdybym nie jechał do Turcji, to cokolwiek bym zrobił i tak by zgubiło związek. Nie wiem... to tylko takie głupie przeczucie. Zobaczymy jak to będzie z Turcją i po Tucji. Mam nadzieję, że wtedy będę mógł się z tego naśmiewać :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Dix | 2002.06.25 17:48:31 Demo... może i powinnaś, bo czuję się jak po szantażu emocjonalnym. A Ty chyba nie wiesz, ale możesz się domyślać jak ja reaguję jak coś takiego się zdarza... demo | 2002.06.25 09:18:21 a ja dopiero wstałam, chyba i tak Ci cztery liitery przepiore, tak dla zasady... ;) ale to chyba dopiero jak wrócę z niemiec, więc w sumie to nie wiem kiedy :)) lancaster | 2002.06.25 02:34:28 UUUUUUFFFFFFFFFFF... to ja ide spac :) |