Wpis który komentujesz: | wydział oświaty. al.ujazdowskie 22. wchodze aby złożyć rozmaite papiery. siedzą. pani i pan. pan czyta gazete pani sie wdzięczy. ehe.. przepraszam - zaczynam spokojnie.... chwileczkę - odpowiada jegomość i czyta gazete. nic to. jak chwileczke to chwileczke. czekam. dluga chwileczke. zaczynam sie wkurwiac i purpurowieje bo nie mam kurwa czasu na stanie jak kołek w jakimś zasranym biurze. ale cały czas jestem spokojny (jak widac w poprzednim zdaniu,0). może pan ja wziąc do domu panie maćku - pani zwraca sie do pana widząc że zaraz oszaleję... czy pani myśli że ja nie mam co robic w domu tylko gazety czytać - odpowiada przekurwauroczy pan maciek. a co pracuje pan w domu ??? - z miną słodkiej idiotki odpowiada idiotka... a to polska właśnie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mari | 2002.07.02 21:51:24 Jezeli denerwowales sie tak slicznie jak o Bonux, to pan Maciek musial miec ucieche. Hueh :) dora2 | 2002.06.25 19:30:42 Wow, az sie dziwie ze wytrzymales. Gdybym tam stala, przeuroczy pan maciek musialby ulozyc puzzle ze swojej gazetki. galaxy | 2002.06.25 17:58:11 Kesiu, spokojnie - wdech, wydech. Trza przywyknąć, niestety... |