milczekbunny
komentarze
Wpis który komentujesz:

26.06.02 03:25
wyszledlem i zadzwonilem do misia
byla prawie druga w nocy
spytalem czy sie o mnie martwil
wyslalem mu na sieci, ze wychodze sie powiesic
opowiedzialem mu o mojej przygodzie
powiedzialem, ze go kocham
stwierdzil, ze nie wie czy ma mi wierzyc
powiedzialem, ze mam swoje leki i potrzeby, ze krzycze o nich, ale nie ma na nie wlasciwego odzewu
pytalem czy chce mi cos powiedziec, zaprzeczyl
powiedzialem mu znow, ze brak reakcji to tez reakcja -jedna z najgorszych
powiedzialem, ze jestem przyzwyczajony do tego, ze ludzie reaguja, czasem silnie, i ze trudno mi zaakceptowac to, ze milczy
stwierdzilem, ze znow zrzera mi karte i skonczylismy rozmowe
raptem 12 minut
cala moja droga powrotna to 8km
kumple sie schlali w parku
chcieli zrobic jednemu zielona noc, ale sie pozamykal
spia teraz
moje palce nadal pachna sperma
K4, z ktorym mam jechac pod namiot pochwalil sie, ze zaliczyl inzyniera na 3.5
to nieduzo, ale wiem ile go to kosztowalo
ja dotad nie musialem sie uczyc praktycznie
dzis (sroda,0) mam 2 egzaminy, ale nic na nie nie umiem
jeden przeloze na pazdziernik, drugi chyba obleje..
w sumie jesli dzis nie oddam prac, ktore juz dawno powinienem napisac to wylece na dziekanke
koszmar
bede mial cala mase rzeczy do przepraszania misia
powiedzialem wczoraj znajomej, ze sie zawiodlem, ze mis nie zorganizowal mi warunkow do pisania i nie pomogl mi w tym
juz sam nie wiem
doprowadzilem do perfekcji unikanie stresu
jednoczesnie brak mi motywacji do robienia wielu rzeczy, obowiazkow
jak tu studiowac??
naprawde liczylem, ze mis zastapi mi w paru kwestiach ojca i bedzie mnie mobilizowac
mowie mu o wszystkim co jest zwiazane z moimi studiami
przeciez mimo wszystko ma jakis interes w tym, zebym robil je planowo
nie chce siedziec tu rok dluzej!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)