felicja
komentarze
Wpis który komentujesz:

...Dziś lub jutro muszę załatwić sprawy z wyjazdem. Pobyt w Niemczech przesunął się o tydzień, prawie do końca lipca. Krzysiek, mój zmiennik, bedzie zapewne dziś pokazywał kwaśną minę na wieść ową, ale cóż ja zrobię. W końcu to on kazał mi pierwej czas urlopu ustalać...
...Ponadto kwestia dokładnego wyjazdu nadal pozostaje otwarta. Wyjazdy z Ł. są w piątki. Myślę nad 5 lub 12 lipca. Wczoraj dzwoniła do mnie Niemka, ucieszyła sie jak powiedziałam, że zamierzam około 7 lipca zjawić się u niej...jednak zawsze jest jakieś ale, tym razem samochód. Ojciec już nie ma tam czterech kółek, więc mam problem z dojazdami, chyba, że od razu, a nie jak planowałam od piętnastego, zamieszkam u Niemki...Jutro zadzwonię do niej i ustalę to jeszcze dokładnie, oraz potwierdzę wyjazd u przewoźnika. Wstępnie zapisałam się na 5-ego lipca. Powroty w soboty, więc nie będzie problemu... Ufff, nie lubię załatwiania spraw na ostatnią chwilę... za bardzo sie przy tym denerwuję. Bo to nie gra, lub znowu tamto...
...Do piątego lipca (przed wyjzdem,0) muszę także złożyć papiery na polibudę,...ciekawam kiedy dostanę dyplom, co by móc go włączyć w papiery...Jeżeli nie na czas, to pojadę do Niemiec dwunastego...eeeh wszystko sie miesza!!! Nie lubię zależności... Pogubić sie można...
...aha zapomniałam dodać...czeka mnie trzy tygodsnie bez netuuuuuuuu:,0),0),0),0)
(c,0)http://pfff.blog.pl

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)