Wpis który komentujesz: | rozmawialem z mama opowiedzialem jej wszystko co i jak z moimi studiami jesli wylece na dziekanke to dlaczego i jakie beda tego konsekwencje mis stwierdzil, ze mam to na wlasne zyczenie, bo nie potrafilem sobie nalozyc ograniczen finansowych dodatkowe 800zl miesiecznie wywolalo u mnie lek i pojawily sie klopoty z zagospodarowaniem tego tym bardziej zaczalem sie bac odciecia funduszy, balem sie grozb ojca, ze zgadza sie mnie finansowac pod warunkiem, ze bede sie uczyc itp w rezultacie im wieksza byla presja, zeby zaliczac, takze z powodu misia i w perspektywie mozliwosci zamieszkania gdzies razem po studiach, tym bardziej sie balem i robilem wszystko na przekor trzeba sobie takze przypomniec, ze poprzednia sesja zwiazana byla dla mnie z zalamaniem i odpuszczeniem sobie, bo obecne studia mnie nie satysfakcjonuja starzeje sie i musze zdobyc szybko ten papierek, co nie znaczy, ze robie to chetnie... matka pytala z kim chce isc na slub do kuzyna powiedzialem, ze ze znajoma (z Gdanska,0) albo z kolezanka z Radomia zobaczymy spytalem ja o urlop powiedziala: teraz tyle wydatkow, Ty bedziesz tyle kasy potrzebowac, trzeba to sobie podarowac... i jak tu z nia rozmawiac?? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |