Wpis który komentujesz: | ale wracajac: przyjechalem do domu, bo stwierdzilem, ze tylko tam mam jako takie warunki do pisania zbieralem sie dlugo, ale poswiecilem na pisanie czas od 23 do 5 rano, pozniej posiedzialem na sieci i okzalo sie, ze wszyscy juz wstaja kompletnie niewyspany jestem, nawet pisze chaotycznie w pociagu do wroclawia wkuzala mnie jakas smarkula w przedziale ciagle trajkotala jak najeta i nawet we snie ja slyszalem juz ja chcialem spytac czy jest na baterie, czy trzeba ja pociagac za sznurek ale ostatecznie gdy juz dotarlem na uczelnie, doczekalem sie pani doktor i udalo mi sie zaliczyc przedmiot, od ktorego zalezala moja dalsza kariera studencka MAM WAKACJE :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |