Wpis który komentujesz: | bylam dzisiaj na spider manie, przypadkiem wprawdzie no ale poszlam. najbardziej zadziwil mnie fakt ze goblin zostaje przygnieciony przez sciane , a to nic wstaje, pozniej nuz mu przycina jego meskosc a on umiera=,0) prawdziwy menszczyzna jak to powiedzial muj towarzysz... sprawy nie so ani troche lepiej a nawet gorzej=,0) ale sie nie zamartwiam, poprostu bawie sie dalej wszyscy powyjerzdzali wiec bawie sie we dwujke z kolegom ale jest dopshe i to liczy... dostaje maile od pawla, on pisze ze mnie kocha a ja mu odpisuje o jakis bzdurach... zastanawialam sie czy nie zmienic wszystkiego, zaczynajoc od fryzury a konczoc na poglodzie na swiat=,0) musze sie z kims spotkac... z kims hmm mondrym bo wykituje=,0) jutro sie spotykam z radkiem=,0) moze nie jest mondry ale ok czlowiek... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lafiryndynda | 2002.07.04 00:27:22 kochany gugu tego tfojego towaszyszza ja skonds znam...=) meski bardziej nisz spider man |