vincent
komentarze
Wpis który komentujesz:

Słucham Limbonic Art. K., dzięki któremu poznałem ten zespół, powiedział kiedyś, że tego rodzaju ostra muzyka go uspokaja, podczas gdy spokojne i słodkie utwory New Age potrafią go, przeciwnie do swojego przeznaczenia, doprowadzić do szału.

Mam swoją własną teorię na temat tego, dlaczego tak jest. Otóż K. widocznie telepatycznie odczuwa atmosferę, która towarzyszyła tworzeniu słuchanej muzyki. A pamiętam pewną scenę z pewnego studia... " wypierdol te ptaki, już mi kurwa w głowie świergoce! to ma być kurwa muzyka!"; "ale muszą być ptaki, zostawmy jedną maleńką wilgę" "nie!" "to zamienimy ją na żubra, damy dwa pogłosy i będzie doskonale" - w tym momencie pada wiązanka, której nawet nie odtworzę, w każdym razie kaseta medytacyjna z tym podkładem muzycznym jest na rynku i pewnie nie jest wyjątkiem. A czy trzeba komuś tłumaczyć, w jak świetnym nastroju muszą być twórcy metalu, gdy mogą pohałasować?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)