myxa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zastanawialem sie nad podlozem mojej " diety " . Mozna powiedziec , ze jestem wegetarianinem nieortodoksyjnym . Mieso spozywam bardzo rzadko i w niewielkich ilosciach . Dlaczego ? Po prostu nie odczuwam potrzeby jedzenia miesa .
A moze jest w tym cos " glebszego " ?...
Znalazlem w starych plikach takie cos :
" W starozytnosci zwierzeta poswiecano w swiatyniach do pozywienia i przed zabiciem czarowano je , tj . kaplan sztuka magiczna oddzielal cialo astralne od zwierzecia , ktore ponosilo smierc bez bolu . Mieso tym sposobem otrzymywane bylo astralnie dobre i nie przynosilo szkody czlowiekowi , ktory je spozywal . Dzisiaj zwierzeta domowe sa mordowane sztucznie , w atmosferze przerazenia i cierpien niewypowiedzianych . Jedynie w rzezniach zydowskich zabijaja zwierzeta wedlug starych przepisow , dlatego tez ludzie terazniejsi spozywaja nie tylko samo mieso , lecz jednoczesnie z nim wscieklosc , szal i nienawisc . Modlitwa przed jedzeniem jest potrzebna do wypedzenia zlego astralu z takiego pokarmu . "
Czarna Magia - jej tajemnice oraz zasady praktycznego zastosowania ,
wyd . MITEL , Gdynia 1991
Pytanie wrocilo po kilku latach : wierze w to , czy tez nie ?
Mysle , ze cos w tym jest ...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
leninowa | 2002.07.03 23:06:38

z tym mięsem to mam podobnie; dobrze nazwane: wegetarianizm nieortodoksyjny, ha! kto by pomyślał :)