Wpis który komentujesz: | A. przyniósł najnowszy numer "Wprost" z artykułem o wampirach i śmialiśmy się. Ze mną autor rozmawiał przez telefon o wampiryzmie i seksie. Powtórzył w miarę bez zmian to, co mu powiedziałem o erotyzmie gryzienia po tętnicach, ale z nieujawniania personaliów wywiązał się genialnie - dodał mi jedną literkę do ksywy, dodał nieco lat i magistra (czyżby mój głos brzmiał przez telefon tak staro?,0). A cały artykuł napisał tak powierzchownie, jak tylko się dało. Wydaje się, że takie było założenie, więc zasługuje to tylko na to, by to olać. A. i Acheront prowadzą dyskusje informatyczne, a ja zaczynam tracić siły do śledzenia ich dyskusji, a nawet zaczynam odczuwać chęć wyjścia z komputerowni, co chyba zaraz zrobię. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Sargon | 2002.07.10 16:45:26 wlasciwie co sklonilo redakcje wprost do zamieszczenia takiego artykulu? Po co to zostalo napisane? Tylko sensacja? |