Wpis który komentujesz: | Jejkuś , wiecie co, no makabra. Stałam dwie godziny w kolejce po dwucentymetrowy podpis, w którym na dodatek nie można rozpoznać żadnj literki. I teraz nie wiem czy on napisał "Wiliam Wharton" czy może "Witam Karton". No ale dobra. Przynajmniej sie mu trochę w pamięć wbiłam. Najpierw dałam mu kwiatka, a w księgarni się zapytałam czy mógłby się uśmiechnąć. Bardzo mu się to spodobało, ale usmiechnął się niepewnie. (Wymagaj kobieto od siedemdziesięciopięciolatka,0) Za to ma fajniutkiego syna. Taki neandertalczyk. Młody. I śliczny. Eh. Trochę jestem zawiedziona. Mogłam się w końcu uczyć. Eheh. No co tu mówić, facet, który pisze tyle książek , które poruszają mnustwo ludzi jest kimś. Szkoda tylko, że niektórzy nie wiedzą w ogóle kto to jest. Nieuki! heh. Zaczęłam czytać "Spóźnionych kochanków" w wersji angielskiej. Nawet nawet. Pociąga i trochę bawi. Ale ja nie jestem od pisania recenzji. Idę.Pa Pa. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 13:12:31 Best Site! buy phentermine |