Wpis który komentujesz: | Czy P. to wlasnie On?...... Nie wiem.......... Rozmawiamy godzinami i ciagle nam siebie malo....... Przy tym - człek wielkiego dowcipu.... Oj, dziewczyno.... Nie daj sie zwariowac.... Czy to mozliwe? Bronie sie przed tym, zapieram ręcamy i nogamy.....:-,0),0),0),0) Ale - moze poddac sie fali? Za tydzien jade.....Zobaczymy. Zobaczymy co bedzie jak wroce. Moze lekko ochloniemy.....oboje? Hmmm.... A w pracy - blady strach... Zwalniaja na potege. Ciekawe, czy jak wroce bede miala jeszcze prace? Zastanawialam sie, czy jest gdzies taki mocny sznur, ktory by mnie utrzymal.... Nie ma. Choc - w zasadzie, jak sie znam - wolalabym powywieszac tych wszystkich madrych u gory.... Eeeeh........... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |