Wpis który komentujesz: | Ja Zadziwia mnie z jaką łatwością chowam się do skorupy, choć wiem jak wiele trudu kosztuje mnie wygrzebanie się z niej. Nie znoszę półśrodków. Swego czasu zatrzaśnięta w klatce "MY", przerażliwie boje się powtórki tego. Zbyt mocno zraniona zapobiegawczo wyrzuciłam ze swojego życia miejsce na tzw "miłość". Buduje wokół siebie mur, a raczej już go wybudowałam. Ciężko go przeskoczyć. Jednak wydaje mi sie że można. Że jest na to sposób. Potrzbuję opieki. Czułości i bezpieczeństwa. Zainteresowania i ciepła. Jednak zraniona, zaciskam zęby i sama sobie daje radę. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |