lazeg
komentarze
Wpis który komentujesz:


Nothing's safe[1]

giełda... inwestycje. zyski. straty. hossy. bessy. fluktuacje. badania rynku. znaleziony w końcu ten 'pewniak'. pierwsze wejście, pierwsza inwestycja. pierwszy zysk. nadzieje. plany. kolejne inwestycje. kolejne zyski. wir. inwestycje, zyski, wir. inwestycje, zyski, wir. inwestycje, zyski... Kilkuletnia gra. Zbiór doświadczeń. Inwestycje, zyski..
Zwyczajny sloneczny dzień. Kolejne otwarcie. Dzwiek dzwonka. Na alarm. Utracony w parę chwil cały kapitał, cały wkład. Powód: nieprzepisowa zmiana większościowego udziałowca; ot, takie krótkowzroczne posunięcie zarządu firmy...

a tribute to Lemur



dla wy/roz-jaśnienia: "Girl You gotta love your man, take him by the hand and make him understand..." nie widze po prostu uzasadnienia jej czynu. zrobiła to zbyt szybko i nazbyt nieprzemyślanie. ale jak to sie mawia: jej brocha...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Lukaszysko | 2002.09.03 23:47:34
Konsumpcjonizm... wpadanie w rutynę, gubienie sensu rzeczy małych. Wyznawcy konsumpcjonizmu śnią. I najstraszniejsze jest to że dla nich sen jest rzeczywistością.

lazeg | 2002.07.17 22:01:25

Ja bym raczej powiedział drogi lemurze, że konsumpcjonizm uzupełnił Encyklopedię Alegori, Metafor i Symboli...

brecący Lemur | 2002.07.17 21:39:16
Mozna by powiedziec, ze konsumpcjonizm wchodzi nawet w sfere uczuc. Ze to co "nowe" wydaje sie znacznie lepsze od "starego". Ze to "stare" ma tyle wad, a "nowe" ich nie ma i nawet ma pare bonusow. Ale to jest krotko wzroczne. Bo w "starym "widzimy juz wszystkie wady, a "nowe" ma swoje wady, ktore tez bedziemy poznawac, ale znowu bedziemy odkrywac je z zaskoczeniem i bolem.

flatline | 2002.07.16 01:30:36

Heh, kończysz jak nałóg... bez niczego i z niezwalczalnym przymusem....