Wpis który komentujesz: | A Jednak coś jeszcze napiszę:,0) Dziś się straaaasznie fkuurzyłam na mojego ojca>:| Po prostu mnie dziś załatwił.... jeszcze 3 dni temu sytuacja wyglądała tak: mój ojciec miał wyjechać z dziś na jutro, do mnie jutro miał wpaść Adam i luz. No i nagle zadzwoniła rodzinka, że wpadną właśnie w środę...ok, co mnie to obchodzi, mają swój wóz(taką sporą nowoczesną przyczepę,0), więc albo sobie będą tam siedzieć, albo pozwiedzają 3miasto na własną rękę, a po południu będzie jush mój ojciec...no i dziś nagle się dowiedziałam, że sytuacja wygląda w ten sposób, że przyjeżdżają dziś, zostawiają moją kuzynkę, sami jadą na Hel, i jutro ok.16 tutaj wrócą...czyli ja mam się nią zająć do tej 15!!!>:| I nikogo nie obchodziło, że ja mam jush środę zajętą, a przecież nie będę jej wszędzie ciągać za sobą>:| Zapytałam się, czy moja siostra nie może się nią tego dnia "zająć", na co moja siostra "nie, nie ma mowy", mój ojciec tesh ją poparł, bo przecież Ewa(kuzynka,0) jest w moim wieku, a Ala(siostra,0) ma lat 15, więc by się nie dogadały...śmieszne normalnie....w końcu zrobiłam mu awanturę, bo nawet się mnie nie spytał czy nie mam tego dnia czegoś do roboty>:|!!! na co on "hehe to nie istotne, to Twoja kuzynka i masz się nią zająć!" i sobie pojechał>:|....potem jeszcze do niego dzwoniłam to nawet nie chciał ze mną rozmawiać, no ale w końcu sam zadzwonił i powiedział, że mam ją przeprosić, niech sobie gdzieś sama pojedzie i się nią nie przejmować....no i tak zrobie!!! Nie dość, że ta rodzinka jest bezczelna tak nagle praktycznie bez zapowiedzi wpadając, to jeszcze mój ojciec i siostra>:| Grrr.....no ale jush wszystko ok........ dobra lecę.....papa |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ndw | 2002.07.16 23:47:59 i zyli dlugo i szczesliwie... |