nlog.org | komentarze

o Smierci
rozgniec me cialo
zmiel moje kosci
ukaz swiatu moje wnetrznosci
o gdy poznam
czym bylem
pojme jak bardzo ranilem
i jak bezrozumnie
innym ludziom sie
jawilem
13:00 18 VII 2002

czasem nadchodzi
czas pozegnan
pozegnan, ktore
tna jak siekiera
do krwi, do kosci
Taki czas
wlasnie nadszedl
musze sie w nim odnalesc
i go zatrzymac
zanim z mego
ciala zostanie tylko
nagi szkielet

13:09 18 VII 2002

probka szajsu ktory niektorzy szumnie nazywaja poezja.. ale poniewaz ja to pisalem to to nie jest poezja

	kajtus komentarze
Wpis który komentujesz:	o Smierci rozgniec me cialo zmiel moje kosci ukaz swiatu moje wnetrznosci o gdy poznam czym bylem pojme jak bardzo ranilem i jak bezrozumnie innym ludziom sie jawilem 13:00 18 VII 2002 czasem nadchodzi czas pozegnan pozegnan, ktore tna jak siekiera do krwi, do kosci Taki czas wlasnie nadszedl musze sie w nim odnalesc i go zatrzymac zanim z mego ciala zostanie tylko nagi szkielet 13:09 18 VII 2002 probka szajsu ktory niektorzy szumnie nazywaja poezja.. ale poniewaz ja to pisalem to to nie jest poezja
Inni coś od siebie:	Nie można komentować
To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)	ja \| 2002.07.29 09:21:12 a co do mojego "zranienia" to tez sie troche glupio zachowale bo Ty byles po ciezkiej podrozy i winienem zrozumiec ze bedziesz wkurzony na caly swiat i zmeczony i sie nie obrazac o byle co... Idiota \| 2002.07.29 09:19:14 masz racje bol i smierc sa fascynujace, lubie o nich myslec, mowic sluchac, ale w momencie, gdy zaczynaja dotyczyc osob bliskich Ci, a nie Ciebie samego staja sie mniej pociagajace, bo przez nie tracisz te osoby... moze i to egocentryczne ale zaczynasz sie bac ze te osoby odejda i probujesz z tym walczyc mimo iz te osoby widza w tej smierci cos jak najbardziej pozytywnego dla siebie... a z niektorymi smierciami samymi w sobie nie mozna sie pogodzic, przez ich nienaturalnosc i takimi smierciami sa chyba samobojstwa. Dlatego mowiac "tak po prostu patrzyłbym sie (...) NIE" mam na mysli ze na tyle na ile bym mogl walczylbym z Toba samym o Twoje zycie z dwoch powodow: nie chce Ciebie stracic, nie wiem, z czego to wynika, ale nie chce bys ginal z wlasnych rak... nie wim dlaczego nie potrafie tego uzasadnic... EGOkacper \| 2002.07.28 14:48:08 1. nie patrzylbys 2. przepraszam za zranienie 3.bol i smierc to fascynujace tematy 4.jeszcze raz przepraszam 5. mam ochote sie napic EGOkacper \| 2002.07.28 14:48:04 1. nie patrzylbys 2. przepraszam za zranienie 3.bol i smierc to fascynujace tematy 4.jeszcze raz przepraszam 5. mam ochote sie napic no... to ja... idiota \| 2002.07.27 03:09:35 w Twoim swiecie jest coraz wiecej smierci i tego pieprzonego noża i serca.. wiem to takie romantyczne... w moim świecie są trzy najwazniejsze osoby: M., Gosia i Ty, świat Gosi przeraza mnie juz od dawna teraz Twoj zaczyna mnie przerazac, za duzo smierci, bolu... (nie mowie ze mnie zraza tylko przeraza - to taka mala dygresja) pamietasz mowiles zebym utrzywal kontakt z D. bo kiedys na jej grobie... Ciebie chyba niezle popieprzylo jezeli myslisz ze bede z nia utrzymywal kontakt po to zebys Ty mogl... noz... serce... a ja tak poprostu patrzylbym sie jak Ty... noz... i... krew... NIE.