vincent
komentarze
Wpis który komentujesz:

Nie spodziewaliśmy się aż takiego przemeblowania. Domowe duchy latały w popłochu, szukając dla siebie nowego miejsca, gdy wynosiliśmy opróżnioną starą komodę, łóżko, nadmiar poduszek, garnki i mnóstwo ubrań. Mama stwierdziła, że człowiekowi wystarczą dwie pary spodni i trzy koszule, ale zadowoliła się wyrzuceniem nieco ponad połowy naszych rzeczy, wyłapując wszelkie niedoskonałości, wyblakłe kolory lub nadmiar sztuk jednego rodzaju garderoby. To, co się uchowało, zostało posegregowane. Mama kazała akcesoria BDSM dołożyć tam, gdzie leżały przedmioty rytualne, z właściwym sobie wyczuciem. W oryginalnym, kilkukońcówkowym wibratorze nie rozpoznała zrazu wibratora i zastanawiała się nad jego przeznaczeniem. Trzeba jej przyznać, że zachowała zimną krew.

Jutro ciąg dalszy. Trzeba będzie zrobić porządek w książkach. To będzie trudniejsze, bo książek nie da się wyrzucić. Nie robi się tego. Trzeba będzie znaleźć jakąś bibliotekę lub inną instytucję, która zechce wziąć trochę (nikt nie zechce wziąć, mówi Acheront,0). Zamierzam pozbyć się części kolekcji "ezoterycznej". Kiedyś w takich przypadkach ogłaszałem rozdawnictwo na listach dyskusyjnych, ale rozsyłanie po jednej czy dwie książki po Polsce wiązało się z mnóstwem roboty. Jeśli ktoś z czytelników niniejszego nloga jest z Wrocławia i reflektowałby na stare książki Żądło, de Mello, anglojęzyczne książki o wicca, śmieszne książki chrześcijan o satanistach i tym podobne, niech napisze na vincent@acheront.net. Warunek: nie przebierasz, bierzesz pudło, a pozbycie się tej części jego zawartości, która ci odpowiadać nie będzie - to będzie twój problem. Dodatkowo zapewniasz mi litr piwa. Jakość zawartości pudła będzie zróżnicowana i obok rzeczy, które mogą być prawdziwie pożyteczne, upchnę przy okazji trochę makulatury. Komu odpowiadają te szczerze wyłożone warunki, niech się zgłosi na maila.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)