..::NiE Ma TuTaJ DlA MnIe MiEjScA... DlA DzIeFcZyNy KtOrEj NiC nIe CiEsHy::..
ja joosh tego nie wytshymuje.. albo sobie zyly podetne, albo s okna wyskocze, albo sie nalykam proshqf bo ja joosh nie wytshymuje.. tak mi zle na tym sfiecie.. i jeshcze ten cholerny telefon to kolejny gwozdz do mojej trumny.. nie ma na ziemi miejsca dla kogos takiego jak ja... dziefczyny ktora nigdy szczescia nie zazna... zafshe smutek pshebija shczesliwe kfile- tak joosh jest. na dodatek Qba mnie fqrwia sFoim zachowaniem.. nmie moshna powiedziec tego, bo qba, nie moshna zrobic tamtego, bo qba.. a niech ryczy chuj mnie to obchodzi.. wali mnie on.. pierdole jego zachowanie.. a jak na zlosc na czorta malego nawet sie obrazic nie moshna bo syscy nad nim skaczOM jak nad jajkiem.. dzisiaj pojechlam na wies- tam gdzie m,i telefon zajebali. probowalam gadac se snajomymi zeby namoofili kolesi zeby mi ten telefon zwrocili.. teraz mi to joosh obojetne- wiecej sie tsam nie pokashe. wiem ze paru osobom bardzo zalezy, zebym tam jeshcze pshyjezdzala.. ale jak widac te pare osoob to za malo.. tak mi zalezy zeby jeshcze posciskac mojego Wojteczka [; to taki koFFany chlopak.. i jego bracishek- Kshysiek :,0) i moi bracia cioteczni- Karol i Piotrek :D normalnie tacy kochani koledzy... a sFoich bracishqf ciotecznych to posnalam dopiero 3 tyg temu ;] [; ;] smieshne cio? jakby nie bylo, wiecej moja noga na tamtej wsi nie stanie. zabrali mi telefon to niech mi go teraz oddajom. co ja jestem- hurtownia? a moze mennica ze mnie na systko stac czego dusha potshebuje... pshykro mi koFFani (zwlashcza Wojtek, nawet sie nie pozegnalam...,0) wiecej sie nie zobaczymy

:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((