Wpis który komentujesz: | Czy to nie ten goracy ziom (teraz juz znana postac rodzimego showbu$$inesu,0), z ktorym jakies beefy byly? ;-,0) Pogoda jest prawie najgorsza. Do pełni kurestwa brakuje jeszcze deszczu. Odbija się ona w moim fatalnym samopoczuciu i bezczynności, ale przynajmniej mam czas na słuchanie dobrej muzy. De La Soul "Bionix". Konkretna płyta. Przewałkowane ale dalej najlepsze "Baby phat" z Devinem, "What we do for love" ze Slick Rickiem i "Peer pressure" gdzie gościnny rap B-Reala podoba mi sie jak nigdy. Ten numer przypomina mi niejedną gadke którą odbyłem z różnymi osobami na temat mojej abstynencji od marihuany, hehe. Ogólnie cała płyta mi się podoba. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kade | 2002.09.03 00:10:14 red jest nikim grubym chujowym smierdzacym szwajcarskim brudnym beztaleciem... gdybys robil laske szefom w garniturkach z MTV tez bys byl *gwiazda*... w klapkach i odziedziczonym grzybie na stopach. pozdrawienia z wroclawia :) i brawa za diss. |