Wpis który komentujesz: | witacie w naszej bajce slon zaga na fujarce.... zaczelo sie tak: cala na przod ku nowej przygodzie... cztery piwka na stol w popielniczke pet... x2 jedzie pociag z daleka.... witajcie czesc i czolem pytacie skad sie wzialem... potem bylo: wina lyk, glowy bol i juz rosnie nowy zul... i jeszcze jeden i jeszcze raz.... jak po nocnym niebie sunace biale obloki nad lasem... pamietam dobrze ideal swoj... jeszcze po kropelce jeszcze po kropelce... pod namiotami jest szeroko niklowany baaar.... (remix,0) a potem bylo jeszcze duzo duzo i fajnie fajnie wyjazd byl udany choc pogoda do dupy a ja chodzilem z predkoscia zolwia kustykajac jak zraniona sarenka a Ona byla daleko.... bylo bardzo milo. czas minal jak blyskawica i.... zostalogo juz o tylko blyskawice mniej. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kes... | 2002.07.23 22:39:22 na bar nas nie bylo stac... 2,1 piwo volt made by carlsberg polska.. kes... | 2002.07.23 22:36:31 na bar nas nie bylo stac... 2,1 piwo volt made by carlsberg polska.. galaxy | 2002.07.23 15:01:50 i - niech żyje bal (bar?) ;) nell | 2002.07.22 21:57:32 a tupot bialych mew? ;> |