ziu
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ooo Jaa widzialam sie z malym przekretem aka arnoldem :] Hehehhe .. Ale on jest zajebisty :]

Znalazl mnie gdzies na dworze :P Pojechalismy bobem do skylarku gdzie zalatwilam jedna sprawe ktora odwlekalam jusz od poltora roku mianowicie oddalam dwie nudziarskie kasety nadetemu djowi 95style :P i nastepnie jakos tak dziwnie dookola na parking pod warka. On jest fajnym kierowca szczrze mowiac. Jedzie sobie 40 na godzine, nigdzie mu sie nie spieszy, najwazniejsze zeby wogole tam dojechac, caly czas gada, odwraca sie i patrzy na mnie, nagle omija jakis znak na srodku jezdni i mowi 'A kto to tu postawil' :] , ale ja tam sie nie boje, bo wieksza szansa ze silnik stanie niz ze sei rozbijemy :] Podobno nawet nigdy sie nie skasowal za to kilka razy go okradli. Heh nie boje sie z nim jezdzic, nawet powiedzialabym ze lubie bo to takie klimatyczne autko :]
Wysiedlismy. Patzrymy a tu manhattan po drugiej stronie ulicy. Zachcialo nam sie nagle wejsc na wiezowiec na manhattanie na najwyzsze pietro i spojrzec w dol :]]]Zawsze mialam ochote ale nigdy nie bylo okazji. Polecielismy tam od razu z szerokimi usmiechami :p Pojezdzilismy sobie cicha i szybka winda, wyszlismy na gore .. wszystko zakratowane, ledwo cos tam widac. Zadzwonilismy do jakis drzwi i nie majac nic do stracenia zapytalismy jakiejs babci czy bysmy nie mogl spojrzec jak tu jest wysoko :]]]]]]] Wpuscila nas !!! Patrzylismy przez jej balkon przez dobre 15 minut, widok byl zapierajacy dech w piersiach, 21 pietro, nigdy nie bylam wyzej w lodzi. Puscilismy stamtad jaskolke ale niefajnie leciala. Heheh dwa przekrety ;]]]]]]

Potem odwiedzilismy warke i napilismy sie tam pifka. Wlozylismy sobie po dwie slomki do kubka i tak siedzielismy, witajac sie z setkami znajomych i probujac postawic slomki tak zeby staly w pianie. Poza tym otwieralismy i zamykalismy tez nasze telefony. On ma obudowe malowana juz tyle razy ze sama farba ma z pare mm grubosci. Ale chce zeby mi tez pomalowal bo ten telefonik jest sliczny :] Siedzielismy tam az sei nie zrobilo zimno, a wtedy poszlismy do samochodu po jakas bluze i ... spacerkiem do 57 na plac dabrowskiego zeby tam kupic na dworcu fabrycznym jakies chipsy a potem grac w bilard przez godzinke w jakims pubie :] Nie umiem grac w bilard, ledwo udaje mi sie rozbijac, ale sie pilnie uczylam i nawet niezle mi szlo. Beda ze mnie ludzie :] Poza tym taki stol tez jest fajny do roznych innych rzeczy, ktorych rzecz jasna nie praktykowalismy, ale mi sie skojarzylo :]

W pubie bylo fajnie i nie chcialo nam sie stamtad wychodzic. Ale musielismy w koncu. Poszlimsy wiec stamtad pomalutku pieszo pod central i do boba, ktory odwiozl mnie pod sam domek. Wymarzona randka :] Szczerze mowiac troche jaram sie ta znajomoscia bo koles ma cos w sobie takiego postrzelonego czego nei maja inni kolesie. Inni jakby tak bardziej stoja na ziemi niz on :] hheheh wypas. Ten jego wzrost wcale mi nie przeszkadza. Co najwyzej bedzie przeszkadzal innym ale chuj z nimi :] Teraz widzimy sie w srode a i jeszcze uderzamy na bibe w piatek. Bedzie faaajnie. Mam z kim spedzac moje najlepsze wakacje :] Czy pisalam juz ze mam takiego positiva ktorego nikt i nic nie jest w stanie usunac. Nawet moj Ex-Kotek. O nie nie .. Ja w ogole nie chce juz z nim gadac bo to tylko nerrrrwy. A przeciez niechcemy sie denerwowac. Zycie jest fajne w koncu :] To sa moje wakacje to jest moj czas i wszystko uklada sie zajebiscie. I nareszcie nie mam schizy ze to jest takie fajne ze sie zaraz skonczy. Eetam nic sie nie skonczy, dopiero sie zaczyna :]

_________________

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)