Wpis który komentujesz: | Fragment... ... kosmicznej pustki. Doskonale zimny... niedoskonale pusty. Wieje tam lodowaty wiatr, wyjąc wszystkimi możliwymi tonami... a drobne kryształki lodu zderzają się w nieskończoność... zamknięty we mnie? Aż dziwne, że nie zostałem jeszcze gościem honorowym implozji. :/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |