Wpis który komentujesz: | Wczoraj poszalałam do 2 w nocy... oczywiscie nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.... ...znaczy po kolei: o 15.00 przyszedl kierownik, powiedzial ze mozemy powolutku zamykac stary miesiac i nie brac sie za ten nowy:,0),0),0),0),0),0),0) HUUUURRRRAAAAA!!! ze jeszcze raz go przesla do Wa-wy i wroci 4 razy mniejszy:,0),0),0),0) wiec luuuuzzz!!!! :,0) a tak sie martwilysmy i juz zreszta 4 dni pracy poszły do smietnika!!!brr... wiec w pracy wczoraj sielanka:,0) z tej okazji poobjadalysmy sie troche slodkosciami.:,0) ...przed samym koncem pracy przyszedl Danek i powiedzial: to moze dzis zrobimy te moje imieniny???? umowilismy sie za 2 godzinki... na oblewanie jego imienin i P. - adwokata... ..w sumie impreza skonczyla sie o 2 w nocy i jeszcze mielismy sily, by isc sie najesc na stacje PKP, a z niej mialam taaak daleko do domu....jednak chec jedzenia przewyzszala odleglosc do domu:,0),0),0) Milutki dzionek:,0),0),0),0),0) A dzis znow na basen... kosci rozruszac...:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |