Wpis który komentujesz: | jak wariat zapakowalem sie wczoraj w autobus i wybralem w samej koszulce w godzinna droge do innego miasta, zeby sie spotkac z jakims gosciem, ktory mi nawet fotki nie przyslal a mialem spotkac sie z Kasia.. oczywiscie zrobilo sie zimno i zaczelo padac koles okazal sie jakims palantem ubranym z przesada jak na pracownika hipermarketu.. zeby bylo zabawniej usiedlismy w ogrodku na tym ziabie obserwujac osoby krecace sie w srodku kafejki, ktora stala sie ostatnio naszym nieoficjalnym miejscem wypatrzylem tylko jedna znajoma osobe gdy wreszcie moglismy sie przeniesc do srodka juz bylem kompletnie przewiany boli mnie teraz gardlo i wszystko inne usiadlem sobie i w chamski sposob ogladalem sie po wszystkich byl jakis sliczny chlopiec z 3 laskami, ktorego zachowanie doprowadzalo mnie do ekstazy na koniec polozyl sie na kolanach kolezanki i robili sobie zdjecia, ehhh podobal mi sie tez kelner taka surowa naturalna pieknosc patrzyl mi gleboko w oczy za kazdym razem gdy przechodzil koles go wysmial za brak urody.. przyszedl jakis jego kumpel (zreszta jego komorka odzywala sie kilkanascie razy nie liczac niezliczonych smsow,0) podszedl do nas i zaraz wypatrzyl swoich znajomychi do nich poszedl hehe, od razu wiedzielismy, ze to jakas branzowa parka ogolnie wrocilem zawiedziony, myslac o tych 2 chlopcach rano nie moglem sie podniesc przez 3 godziny budzilem sie co chwile probujac sie zerwac do pracy nic to, nie bylem na dzis umowiony pojde jutro i przy okazji odbiore kase a dzis na zakupy i spotkac sie z Kasia |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |