2lazy2die
komentarze
Wpis który komentujesz:

Rowno dwa tygodnie pozniej Jose Rodriguez Montoya zmartwychwstal. Bezbolesnie choc ze zmaltretowana smiercia twarza, pelna bruzd i odgniecien, pelna zaschnietej ropy w oczodolach. Wstal. Delikatne kroki w martwym miescie. Pusto. Szepnal: - Wywialo, wywialo wszystkie slowa z Kadyksu.


.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Inquisitor | 2002.07.31 05:38:30
Dziekuje, dziekuje Jose! Ucalowalbym Cie gdybym byl kobita. A to chociaz usciasne Ci dlon. Graba Jose! Gdybys wiedzial....