Wpis który komentujesz: | Dzisiaj jakoś dziwnie się czułem. Pojechałem z A. nad jeziorko czerniakowskie. Owszem, było całkiem miło i przyjemnie, ale... no właśnie... to takie jedno małe ale... Tak bardzo bym chciał usłyszeć cokolwiek teraz od Tygrysiczki na temat maila z prośbą o pomoc przy daniu nam drugiej szansy. Wiedziałbym chociaż czy już mam się z tego leczyć, czy próbować jeszcze raz... jeżeli nie otrzymam odpowiedzi do poniedziałku, wyślę SMSa. Jeżeli i na niego nie odpowie do środy, albo czwartku wieczorem, to już nie będę się narzucał. Po prostu postaram się zapomnieć... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
demo | 2002.07.29 01:07:46 Dix, nie myśl sobie że się z tego cieszę, bo tak nie jest, ale zaastanawiam się tylko czy tak powinien wyglądać związek dwojga ludzi... że jedna strona staje na głowie i tupie rzęsami a ta druga połaowa nie wykazuje nawet cienia zainteresowania... Jak dla mnie jest to po prostu chore... ale moze ja po prostu na jakimś innym świecie żyję chafer | 2002.07.29 00:20:11 Ja bym oczywiscie bardzo chcial, zeby Wam sie jednak ulozylo, ale skoro Ona milczy....Daruj sobie wysylanie smsow. Jezeli Ona Ciebie kocha, to predzej czy pozniej sama sie odezwie. |