Wpis który komentujesz: | codzienna woja codzienne zmartwienia urojenia przewidzenia oddalenia przyblizenia codziennie patrzysz w to samo slonce ile jeszcze razy przed jego koncem codziennie idziesz ta sama droga czasem nie warto byc jednak soba toba??? moze nawet nim... zastanow sie wato byc... kim ??? raz lepiej raz gorzej raz dziele raz mnoze dodaje odejmuje patrze na innych... czegos mi brakuje oni dzialaja innymi zasadami zdawalo by sie ze wszyscy oprucz mnie chodza normalnymi sciezkami przejsciami... znow czerwone swiatlo... przez zycie wcale przejsc nie tak latwo chcesz juz isc ktos podklada swinie... czsem zycie taki motyw wywinie minie... to zle i to zajebiste ranek czas zaczac pisac a kartki czyste przejzyste oczywiste ze dzis nic nie zdzialamy ??? czemu...pewnie znow powiemy ze rady nie damy... spadamy...wypadamy...z obiegu czasem udaje sie nam jechcac na ostanim biegu paliwo jest drogie... i gary sie zdziraja ale wszycy na kacu sobie rade daja... popatrz w lustro... co widzisz po drogiej stronie??? jeszcze ci sie nie trzesa dłonie... zycie tonie...zanuza sie w falach... nastepna niewykorzystana szansa na zawsze sie oddala... wypala w tobie dziory zwatpienie... zycie...wolnosc czy wiezienie ??? zamiast krat problemy trudne do spilowania trzeba dzialac...juz koniec wachania rozmyslania...patrzenia w niebo... nigdy wiecej nie mow... po co i dla czego?? niech raz impuls pokieruje dzailaniem czasem to jest fajne... przyjnajmniej moim zdaniem... nic nie wartym... a moze... pozno zaraz sie poloze jeszcze skoncze... pare slow tu wkleje... znow zrobiles blad i znow ktos sie smieje... takie zycie wszyscy sie potykamy... i wszyscy twarza w gono czasami padamy... latwo jest przegrac trudniej grac jeszcze gdy sie przegralo... pare chwil z twojego zycia walsnie wprzeszlosc odjechalo... tracisz czas czytajac te bzdury... wez sie za zycie... zacznij przeskakiwac mury... nie ma problemow nie do rozwiazania... jesli wezmiesz sie teraz do dzialania... wszytsko co chesz bedzie twoje... bo nie wazne czyje co je... na razie martw sie o swoje moje tez niech cie nie obchodzi... karzdy jak umie chodzi... my jeszcze jestesmy mlodzi... wiec co nam szkodzi... nic do stracenia... tyle do zsykania... konic stagnacji nadchodzi czas dzialania hmmmm to bieganie pobudza szare komurki ;,0),0),0),0),0) hie hie ostro godzina hmmm prawie pierwsza a ja sobie siedze przed kompem slucham Dr.Dre the next episode(instrumental,0) i sobie pogwizduje :,0),0),0),0) ale fazka ;p i 100 raz dzis na nloga wchodze ;p |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
anastazjaaaaaa | 2002.07.30 12:49:57 pierwsze co mi do głowy przychodzi to: Wielki Brat jest pod wrażeniem, a tak zupełnie poważnie to calkiem fajnie wychodzi Ci to rymowanie, jeszcze tylko dobry bit bit, dobry humor dobry rytm rytm i pasuje:) moze to jest Twoje powolanie? Niema co narzekać, trza chwytać chwile i uciekać;p |