Wpis który komentujesz: | ....... and this is the news: Od samego rana zawracanie glowy: niezaplacona faktura z szybka platnosci karta przez telefon. Potem wypad "na miasto": pare faktur, telefon, formalnosci w banku, wizyta w serwisie, zakupy dla matki... Spotkalem paru znajomych, ktorych raczej nie spodziewalem sie spotkac, ale mialem takowa nadzieje. Najpierw Jego Kroniowatosc: jak zwykle rozlazly, w koszulce i rozciapanych sandalach. Moj czesciowy autorytet i czesciowy fan zarazem. ... - To w koncu na co sie zdecydowales, bo nie wiem...? - (...,0), bo tam jest dodatkowe postepowanie kwalifikacyjne (...,0) - Jestem pewien ze przejdziesz... Moge sie zalozyc o moja zdrowa nerke :-,0),0),0)! ... Hmmm... Zatem sa i tacy, co we mnie wierza. Hmmm... moze i ja uwierze??? Potem pani w miesnym: pogodna, acz lekko przygnebiona pani w bialym fartuchu. ... - Jestes szczesliwy. - Nie wiem, szczescia nie da sie zdefinowac... ;-,0) - Jestes szczesliwy. ... To nie bylo pytanie. To bylo stwierdzenie. Ona wie, ze ja jestem szczesliwy... Zebym tylko ja o tym wiedzial na pewno.... Czlowiek jest tak dziwna istota, ze zawsze chce czegos wiecej, zawsze dazy do przodu. Moze to i dobrze??? Milego dnia Wam zycze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |