Wpis który komentujesz: | nie dziwie sie , ze japonczycy popelniaja podczas urlopow samobojstwa ja mam dopiero 3-ci dzien urlopu , a jakos tak dziwnie , ze nie musze isc do pracy zaplanowalam sobie 2 tygodnie kuracji w domu doprawadzajacej moj organizm do pozadku i wlasciwie to mam co robic ...ale co chwile przylapuje sie na mysleniu o pracy podsumujmy ten semestr: 2 prace opublikowane , jedna oddana do druku z 30 studentow ,ktorych uczylam i mialam zajecia praktyczne: 2 zdalo przedtermin na 5 wszyscy zdali praktyczny 6 mialo u mnie dst ( bo nie chcialam uwalac,0) 8 nie zdalo egzaminu w pierwszym terminie suma sumarum w przyszlym roku , nie bede uwalac , ale tych cienkich nie dopudzcze do pierwszego terminu ojejku dlaczego znowu zastanawiam sie , co bede robic jak wroce do pracy.... tststs ide przeczytac cos "odmozdzajacego" ``` |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |