Wpis który komentujesz: | Uczę się ponownie stanowczo wyrażać moje postanowienia i życzenia typu: chcę - nie chcę, potrzebuję, - nie potrzebuję. Nieumiejętność komunikowania jasno emocji powodowała, że nieustannie stawałam się ofiarą. Tysiące agonii i zmartwychwstań, które przeżyłam, to moje przekleństwo i błogosławieństwo. Będę dalej podążała tą drogą, wypełniała nią siebie i innych. W miłości. W człowieczeństwie. W cierpieniu i radości. I już potrafię znieść ciemne moce. Śmiech szatana. Absurd istnienia w normalności. Rozpady. Koszmarne sny. Paranoje. Urojenia. Niemożność. "Tylko bogowie mają wiele losów i nie muszą nigdy umierać. Są przepełnieni wszystkim i przezywają wszystko. Wszystko z wyjątkiem szczęścia człowieka". (Sybilla,0). |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
http://abstrakcja.blog.pl | 2002.07.31 23:28:33 Buzia! Gorące pozdrowienia z mojego bloga... p-p-ona | 2002.07.31 22:52:22 I o to wlasnie chodzi. Zeby niesc Ten Twoj Wlasny Plecak sciezka zycia. Po kocich lbach, lakach, w gore, w dol. Nikt nie przezyje zycia za Ciebie. Akceptacja jest najwazniejsza, zdanie sobie sprawy. Bo Zycie to jedyne, co masz, naprawde. Bez Zycia nie byloby niczego... I milo znowu byc. Caluje, Oliwko. animus | 2002.07.31 18:23:58 nie probuje wiec :) |