Wpis który komentujesz: | Przytłacza mnie... ... opór materii świata... Próbuję tworzyć z gliny zwanej życiem, jednak wszystko rozpada się w pył będący nicością... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
niten | 2002.08.03 23:33:06 nom..... :I flatline-garncarz | 2002.08.02 19:07:35 Ech, uczucie... raz pozwala na nadanie formy, innym razem zdradziecko podmywa, a czasem zmywa całą glinę... btw chyba nie zamknęłaś taga... :] niten | 2002.08.02 18:03:45 Flat , a gdyby użyć wody zwanej uczuciem ....... to może powoli ta materia nabrała by kształtu..... lemur | 2002.08.02 15:40:24 Ja mówie o życiu człowieka i wszelkich innych istot rozumnych. Poza tym to co wymieniłeś, chyba mieści się w mojej defnicji (trandescentalnie zakręconej :D) bo przecież każdy rzeźbi tak jak umie/chce/może/potrafi czy też jak jest podatny na innych. flatline | 2002.08.02 02:48:37 I tak wszystko przelatuje mi przez palce... A poza tym skąd bierzesz te autorytatywne stwierdzenia? A może życie poloega na obrzucaniu się nawzajem błotem? Albo na udowadnianiu, że ewolucja zrobiła błąd? Skąd ta pewność, że to wiesz? lemur | 2002.08.02 02:27:49 Życie nie jest rzeźbieniem w materii, lecz rzeźbieniem duszy swojej i odciskaniu/pozostawianiu śladu w innych duszach. |