ziu
komentarze
Wpis który komentujesz:

W srode kolo 16:30 przyjechal po mnie daniel i smignelismy jego klimatycznym bobem daleko daleko. Wlasnie nie pisalam nic jeszcze o tym bobie a juz niedlugo on go sprzeda [bo kupooje nowe autko, fiu fiu..]i wkoncu nic nigdy nie napisze. Otoz jest to czerwony malooszek z foxem na masce, ktoory ledwo jedzie, okna zamyka sie przez popchniecie szyby w gore, dzwignia zmiany biegow i kierownica zostaja w rekach wiec lepiej za bardzo nie szarpac, wszedzie stercza jakies kable, silnik pracuje za glosno, radio ukradli, pasy bezpieczenstwa nie daja sie zapiac, a szybkosciomierze i inne wynalazki nie dzialaja. Ale nie boje sie ze sie rozwalimy bo jezdzimy pomalu, nigdzie nam sie nie spieszy :]] Tylko czasami kiedy on nie trzyma kierownicy bo jedna reka trzyma mnie za reke a druga na przyklad macha sobie przez okno zeby mnie zdenerwowac, ja zaslaniam oczy i staram sie uwierzyc w to ze nic sie nam nie stanie :]]] Heh podobno jeszcze nigdy sie w nic nie wjebal a 4 lata ma prawko :]

Krotka wizyta w leclerku w celu kupienia jakis tam pif i wody mineralnej i po chwili zapierdalamy juz do strykowa. Na miejscoo byli kuba damian i ich laski. Na oko jakies takie nie bardzo.. Potem okazaly sie fajne wiec looz ;] Oni poszli juz na ta dzialke a my tam im tylko zawiezlismy jakies koce i tak dalej a potem wrocilismy do domq pojezdzic na motorkoo. bo poprzednio z braku wachy sie nie najezdzilam :p Tak na marginesie ich dom jest wypelniony bardzo duza iloscia [No dziesieciu to napewno] robotnikow pracujacych przy budowie czegos tam, ktorzy tam w tygodnioo wynajmuja pare pokoi. Ciagle sie wchodzi na jakiegos zulowatego wasacza ktory przechodzi z lazienki do kuchni itd. Nie zeby mi to tak strasznie przeszkadzalo, to tylko .. nieczesto spotykane :P Poza tym w czwartek wielki plac przed domem zmienia sie w rynek i lazi pelno ludzi stoi pelno samochodow itd, o czym sama sie przekonalam. Niedaleko jest tez cmentarz i w swieto zmarlych pdobno nie trzeba w domu zapalac swiatel bo jest tak widno. To tyle apropo domu a teraz przejdzmy do opisu jazdy :]

No tym razem jezdzilismy w kaskach zeby bylo bardziej legalnie [Chociaz i tak jezdzilismy po polach i lasach co jest zabronione wiec na jedno wychodzi :P] Oja chyba z godzine zachrzanialismy na tym motorze. Nie wiem bo nie patrzylam na zegarek. Ale sobie zrobilismy wycieczke, malo do lodzi nie zajechalismy. Jakies piaszczyste sciezki, jakies pola, i jeszcze do tego jak czasami przyspieszyl to ooooja :]]]]]] Ja tam tylko z tylu siedzialam i sie prulam ze oja, oja, fajnie :] Zreszta daniel posadzil mnie tez na chwile z przodu ale tak sie zeschizowalam ze balam sie przyspieszyc zebysmy nie wjechali do rowu, a zreszta ten motor byl jakis taki ciezki w sterowaniu wiec wygladalo to tak ze siedzacy za mna daniel kierowal a ja tylko sobie siedzialam z przodu, piszczalam radosnie i zaslanialam widocznosc :]]

Po tej przejazdzce wogole bylam taka zjebana, zeszlam z motoru, poszlam na goore do niego do pokoju jebnelam sie na lozko i tak lezalam a on obok mnie i nie moglismy sie rooszyc :] Takie flaczki. Jeszcze dzisiaj mam potworne zakwasy. A co ja robilam? Tylko siedzialam. No to ja dziekuje jakbym jeszcze miala prowadzic. Ooo nie .. Ale tak poza tym ja juz widze co on w tym widzi. poprostu to jest zajebiste :]]

Polezelismy tam i ruszylismy sie na dzialke. Co do dzialki, niech nikt nie mysli ze to jakis domek czy cos. Jest to polowa starego kiosku i kilka zbitych desek i starych kanap. Wszystko najmniejszym kosztem, nie za duze, nie za male, na melanzyk doskonale :] Jest tez duzo trawy dookola, jakas studnia i niedaleko sporej wielkosci dziura w ziemi ktora miala byc stawem ale mozna tam chodzic do kibla, innym pomyslem na kibel jest row przy drodze. Na miejscu zastalismy tamtych lezacych i nic nie robiacych. Musielismy oczywiscie przejechac sie jescze autkiem do sklepoo i porobic im zakupy czyli wiecej pif. ZAwsze wszytsko my. Ale grilla nie my rozpalalismy, inni sie tym zajeli :] My zajelismy sie raczej piwami :p

Daniel po dwoch piwach zaczal jezdzic dookola na bmxie :]]] Maja tam taka prowizoryczna rampe i skonczylo sie tak ze wszyscy trzej kolesie probowali na nia wjezdzac a to bylo trudne i przewaznie rower lecial gdzies do przodu a oni do tylu :p Heh wyglada na to ze wszyscy ktorzy tam byli mieli dosc slabe glowy a moze to wina upalu. W kazdym razie po tych dwoch piwkach kazdy mial juz dobry humorek, a jak jeszcze ktos poprawil trzecim, np ja czy daniel, to zmelanzowal sie na maksa :]]

Jedlismy to zarcie ale nikt nie byl za bardzo glodny :p W koncu zostawilismy wszystko i pozniej kielbaski prawie do konca sie zweglily. Nie mowiac juz o chlebie :p Zapomnielismy no bo po co jesc skoro bylo tyle innych rzeczy do roboty.

Na przyklad: Latanie po calej dzialce na barana :p Najpierw tylko my latalismy z danielem bo mielismy taki kaprys. Oczywiscie ja na gorze :p ale skonczylo sie tak ze wszystkie trzy laski z ktorymi juz calkiem niezle sie po tych pifach dogadywalam :] powlazily na barana swoim kolesiom i tak biegalismy po calej dzialce, rowniez po tej dziwnej rampie dla bmxow. Glownie usilowalam nie spasc :]] Mialy to byc chyba jakies wyscigi ale nic z tego nie wyszlo i nie wiadomo kto wygral wyscig. Zabieglismy az nad wode. Stanelismy - oja ale fajna woda :]

Ani sie obejrzelismy a kolesie zaczeli skakac do wody w boxerkach wiec my tez pozrzucalysmy z siebie ile sie tylko dalo i fru do nich :]] Heheh tego jeszcze nie bylo, ciemno juz prawie, woda cieplejsza od powietrza, a my plywamy po pijaku ale powiem tak : zajebiste to bylo !! :]]]]]] Chyba wtedy rozjebalam sobie noge ale szczerze mowiac nie poczulam nawet. Jakos troche pozniej zobaczylam ze mam spora dziure w palcu, ale zakleilam to byle jakim plastrem i natychmiast zapomnialam o calym zajsciu :] Dopiero teraz mam z tym problem bo nie moge chodzic :P

Wyszlismy wszyscy rozesmiani z wody i poszlismy z powrotem gdzie nastepnie probowalismy sie wysuszyc :P Wszyscy jakos zajeli sie soba. Daniel chodzil dookola w samym reczniku i usiadl mi tak na kolanach co spowodowalo przyplyw rooznych kosmatych mysli do mojej gloowki :]] ejj no sprowokowal mnie ! :PP
Troche sie poprzytoolalismy i poszlismy wyciagnac sie na kocyku z tylu dzialki :]] tamci wogole gdzies znikneli, a po chwili dotarly do nas ich wrzaski ze ida sie kapac drugi raz, tym razem na waleta :]]]]]] Heheh co ekipa :P

Poszli sobie a my wykorzystalismy sytuacje ze to tak nazwe, recznik daniela juz wczesniej ciagle zjezdzal no to teraz zjechal do reszty, moja spoodniczka gdzies podjechala no i teraz znowu nie bedzie opisu hardcore, chociaz jak najbardziej moglby tu byc :]] Powiem tak: fajnie bylo :]]]] Tylko ze tamci zaraz wszyscy przybiegli na golasa znad zalewu i latali po calej dzialce :PPPPPP Ale juz i tak bylo calkiem ciemno a oni wcale nie patrzyli co my wsumie robimy [chociaz i tak napewno wiedzieli :p] tylko siedzieli z przodu dzialki :p

No ubralismy sie :p i poszlismy do nich ale na krootko bo juz bylo na tyle poozno ze laski musialy isc bo ktos tam po nie przyjechal. Wogole to fajnie sie zgralismy na tej dzialce, wszyscy lubiacy drumy i melanze, wszyscy palacy bake [nie mielismy.. moze to i dobrze :]] i z glupim poczuciem humoru :] Noo jeszcze kiedys trzeba bedzie obowiazkowo zrobic taki melanzyk :]]

Tamci poszli a my zostalismy sami, daniel wzial z samochodoo gumke [No prosze jaki przewidujacy bo ostatnio nie mial :P] i poszlismy sobie do domku, gdzie mowiac obrazowo pieprzylismy sie jak kroliki przez dobre pol godziny :]]]]]]]]] Ojaa co wogole spontaniczna akcja .. ale nie powiem zeby mi sie nie podobalo :]]]
Jeszcze w polowie przyszedl damian i zaczal chodzic gdzies dookola domku ale wzial tylko cos i sobie poszedl speszony naszymi wrzaskami :]]]]] yhhyhy bo glosno bylo .. wkoncu bylismy sami :]
Na samym koncu tylko lezelismy i niemielismy sily .. takie mile wyczerpanie .. wymeczyl mnie ten dzien .. oj tak :]
Jakby ktos sie pytal jak to jest kochac sie z kims mniejszym od siebie to odpowiedz brzmi ze tak samo jak z wiekszym :PP a poza tym to wcale nie wszystko on ma takie male :]]]]]]
Hyhhyhh no dobra zbokol ze mnie ale chyba taki jak i z kazdego .. :]

Jak juz mielismy sile wstac :] nastapilo wielkie sprzatanie, poniewaz oni oczywiscie zostawili syf, a my musielismy to we dwojke sprzatnac. Alko juz troche zeszlo i bylismy w stanie [po nawpierdalaniu sie przeze mnie suchego chleba ktorego duzo zostalo] pojechac bobem pare metrow do niego do domu :] Moze bylo kolo dwunastej.

W domu znalezli nas damian i kuba i siedzielismy jeszcze z godzinke w kuchni i gadalismy o doopie maryni. Nawet bylo fajnie :] chociaz bylam juz spiaca, z kazda chwila coraz bardziej. Podoba mi sie to ze wszyscy z tych ludzi z ktorymi dzisiaj sie bawilam chodza namietnie na imprezy. Taka ekipa sie zrobila :]] gadalismy o tych imprach, wspolnych znajomych i takie tam.
Pamietam ze na komorke daniela przychodzily ciagle smsy od jego ex. Podobno ona nie daje mu spokoju, ciagle wypisuje smsy ktorych on nawet nie czyta. Kuba wzial komorke luknal od kogo te smsy i pokasowal je bez czytania :P No zajebiscie, podobno czesto on tak robi :]]]]] Daniel moowi ze to na 100% koniec. Ja ciagle sie schizuje ze tylko na 99% i ze ten 1% mnie zgubi. Ale wmawiam sobie ze to tylko moje schizy i ze moglabym laskawie przestac wkrecac sobie te bzdoory, skoro wszystko uklada sie tak zajebiscie.

Damian poszedl do domu, a my we troojke na gore, kuba poszedl do jednego wyrka a my razem do drugiego, ale juz nic nie robilismy bo bylismy tacy wymeczeni, tylko przytulilismy sie milootko i spac :]
Spanie szlo nam kiepsko bo bylo tak strasznie goraco i duszno ze glownie lezalam i myslalam. Ale to tez nie bylo takie zle :] zreszta udalo mi sie zasnac troche pozniej, i nawet sie wyspalam jak na tak krotka noc.
Daniel bardzo ladnie wyglada jak spi :]

Obudzilismy sie najpierw kolo szostej, potem kolo sioodmej. Z zaspanymi minami poszlismy na dol zjesc jakies kanapki z milky wayem :]] Jakos tak fajnie sie wtedy czulam. Jak ja go juz lubie a raptem znam dwa tygodnie :]
Odwiozl mnie jak jechal do pracy. Bo on tak wogole w lodzi jest lakiernikiem, pomalowal mi nawet telefon, zajebiscie to wyglada :D No, to jedziemy sobie samochodzikiem. Lajtowe slonko, poranne pachnace powietrze. Zajebisty klimat :] Nie chcialo mi sie z nim rozstawac. Taki kochany. Ale w koncu musialam.. Bedzie jeszcze nieraz tak fajnie :]

Tak w ogole ciagle jaram sie tym co slucham, a slysze secik tornada ktoory on gral na tej bibie tydzien temu. Zrobil z tego mptroojke i sobie zassalam i mam :] Kuuurcze jak teraz tego slucham a nie jestem sprochowana to brzmi tak totalnie inaczej niz wtedy. Ale przy okazji moge zobaczyc jaki ten secik jest genialny :] Tornado mowi ze znalazl tam mase bledow technicznych, ale prawda jest taka, ze ja co chwile slyszac ten secik i te przejscia mam gesia skorke! To jest dobry przyklad na to jak mozna zmiksowac znane kawalki z mniej znanymi w taki sposob ze powstaja same nieznane kawalki :]] Heh tornado mowi tez ze starczy juz tej wazeliny ale szczerze mowiac opadla mi kopara na mysl o tym, ze ktos w polsce tak gra. A ja go jeszcze do tego znam! ta na na na .. :PPP
Przypomina mi sie jak bawilam sie zajebiscie kiedy to lecialo, ale nie wychwycilam wszystkich tych smaczkoow, nie sluchalam tekstow vasqesa i wogole. Wtedy bylam czysta energia :]

Wczoraj byl dzien na zwolnionych obrotach chociaz na koniec przyspieszyly ale po to zeby jeszcze bardziej zwolnic. nareszcie umowilam sie z kolesiem ze szwecji, ale nie rozmawialismy o niczym takim, bo wiadomo jak to jest w realu [W necie mowil mi roozne rzeczy ktore niekoniecznie chcialam slyszec akurat od niego, ale tak czy owak byly to komplementy]. Spilismy lecha mocnego [Od paru dni lechy mocne rzadza!!!!!] i spalilismy troche zielska i chodzilismy po miescie. Spotkalismy jakis tam znajomych itd. Chwile shizowalam bo tam byli tez znajomi daniela i wymyslilam ze oni mu nagadaja ze ja to z innymi kolesiami po miescie sie krece, ale przyszlo mi do glowy ze przeciez ja bede z nim widziec sie pierwsza, a poza tym co za bzdura, przeciez ja chodze na wszelki wypadek odsunieta o 10 metrow od tego kolesia po to zeby sobie nie pomyslal ze ja znowu chce z nim krecic :P

Niom.. potem kolo 22 znalazlam wiadomosc na poczcie glosowej bo oczywiscie nie zauwazylam ze mi telefon dzwonil .. oddzwonilam do daniela i dowiedzialam sie takich rzeczy jak ze on wymeczony po treningu lezy sobie w lozeczku tym samym co wtedy tylko ze brakuje jednej osoby - mnie :] jaaak mi fajnie slyszec takie rzeczy :]] i ze on nie wie czy uda mu sie wyrobic na ta impre .. wogole z ta impra to ja raczej nie licze na to ze on poojdzie bo nie dosc ze ma w sobote prace na 7 rano to jeszcze ma w niedziele zawody .. Moze nie isc ja nie mam w planach zarywac facetow tym razem .. a poza tym czeka nas przyszly tydzien kiedy bedzie biba na ktoorej odbijemy sobie te poprzednia, ktoora nam nie wyszla .. :]]]]]]]]

Ta biba dzisiaj bedzie na lajcie .. eh.. na zenszeniu. slyszalam ze to dziala troszke spidujaco :p szczegoly wkrotce.

___________

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)