Wpis który komentujesz: | Wyobraźcie sobie coś takiego na kolację: kawałki pomarańczy, jabłek, winogron i bananów wymieszane z lodami i polane po wierzchu jogurtem przyprawionym cynamonem... Ja nie musiałem dziś sobie tego wyobrażać - po prostu się tym pysznym deserem opchałem :-,0). Oko się wreszcie zagoiło po długich perturbacjach... W piątek na wizycie kontrolnej okulistka wyjęła mi z oka jeszcze dwa kawałki metalu, a czwarty to mam wrażenie, że wyjąłem sobie sam. Wczoraj wieczorem, korzystając z tego, że byliśmy z Ba. na grillu u bardzo sympatycznych znajomych, wygrzałem sobie oko w żarze bijącym z rozpalonego węgla. To plus antybiotyk w kropelkach zrobiły swoje. Dziś prawie już nie czuję, że coś w tym oku było. Na grillu jak to na grillu, robiłem za starszego palacza, no i ubawu trochę było z Mariana i jego wiertarki (tylko dla wtajemniczonych ;-,0). Poza tym objadłem się pysznym mięskiem niesamowicie. Dziś natomiast uczestniczyłem (nie w roli głównej co prawda ;-,0) w uroczystości ślubnej. Występowanie pod krawatem w taki upał wymaga pewnego samozaparcia, niemniej od razu przestało mi być gorąco jak zobaczyłem biednego księdza w tych wszystkich ornatach itp. ten to się biedny pocił... Ja trochę też, ale w kościele to nawet było chłodnawo, jako że nie przeginałem i marynarkę sobie darowałem. Życzenia złożone, teraz młoda para zapewne już żyje czymś innym, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Wiem, banały sadzę i co z tego ;-,0). Dobrze starczy tego, pora kropelki do oka zapuścić... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kikka | 2002.09.22 13:52:27 Hmm, tez bylam na slubie 3.08 :> lavinia | 2002.08.03 23:30:20 To i ja-nie znajac-przylączam sie do zyczen dla onej Mlodej Pary..:-) |